Strony

wtorek, 10 kwietnia 2018

Nigdy nie będę zbyt dobry.


Pomimo wyprzedzeniu blogów, przez platformę YouTuba, ta pierwsza trzyma się całkiem dobrze. Niektórzy uciekają stąd dla nagrywania filmów a inni dopiero co wchodzą w ten świat z różnych pobudek. Również dobrze jest podzielić ich na grupę: tych którzy po dwóch miesiącach zapominają o tym oraz tych, co odnoszą wielkie sukcesy. Oczywiście nie ma w tym nic złego, jeżeli ktoś uważa, że napisze dwa posty i od razu będzie miał niezliczoną ilość fanów, pieniądze same na jego konto będą napływać a firmy wysyłać różne sprzęty do testowania i nie tylko, takowa osoba może się zawieść na tym.
Nie ukrywam, fajnie by było, gdyby to tak działało. Już dawno bym się nie przejmował brakiem  pracy i może bym odstał coś fajnego typu iphone czy coś.
Nie wiem jak sprwa wygląda za granicą ponieważ tego nie śledzę, ale u nas w Polsce takimi kluczowymi nazwiskami w świecie blogów są: Jessica Mercedes, maffashion, Modny Tata czy Ekskluzywny menel. Oczywiście tych nazwisk jest więcej i można mówić różne rzeczy, że jedni na to wszystko sobie zapracowali inni kupili a jeszcze jacyś trzeci mieli znajomości. Ale przyznać im trzeba to, że zarabiają z pasji.
W takiej chwili rodzi się w mojej głowie pytanie: ile razy pomyślałeś sobie, że nigdy im nie dorównasz?
- bo ja bardzo często.





Przeglądając blogi innych, ich grafikę, zdjęcia często jakieś innowacyjne pomysły rodzi się we mnie.. zazdrość? to jest złe słowo. Myśl, że ja nigdy nie osiągnę tego co inni. Ktoś może się ze mną teraz sprzeczać, że jest to zazdrość. Być może, aczkolwiek ja tych ludzi szanuję, cieszę się, że udało im się osiągnąć to co sobie kiedyś zaplanowali, czytam ich wpisy i wspieram. Po chwili wracam na swojego bloga, patrzę się i wyłączam przeglądarkę. Nie myśląc o tym dalej, staram się funkcjonować w świecie realnym. Zazwyczaj włączam sobie "Nowe szaty Króla" i odpływam w świat zapomnienia. Kończy się film, a ja z nową energią totalnie zmieniam swoje myślenie.
Oni wszyscy też zaczynali od zera, muszę się bardziej postarać, zabrać do pracy i wierzyć w to, że mnie się też uda.
Bo przecież,nie od razu Rzym zbudowano.
Takie sytuacje pojawiają mi się cyklicznie. Jak mam mało komentarzy, statystyki spadają albo gdy mam ograniczony czas nawet na jedzenie.
 Są jednostki dla których negatywne komentarze bądź krytyka dołuje do tego stopnia, że pojawiają się myśli zrezygnowania ze swoich dotychczasowych osiągnięć.
Ja chyba to tego już przywykłem, hejt po mnie spływa a krytyka motywuje do dalszego działania.

Wrócę na moment do wzajemnego wspierania, ponieważ widzę, że coraz więcej osób ma z tym problem. Pomogą ale jedynie wtedy, kiedy sami dostaną coś w zamian, będą mieli z tego korzyści. Kilka dni temu, pewna osoba na jednej z grup wprost poprosiła o ocenienie bloga, co można zmienić ponieważ dopiero zaczyna i tak naprawdę nie wie co się z czym je. Byłem jedną z dwóch osób które w jakiś sposób pomogły, udzieliłem kilku rad tak po prostu, by się nie zraził już na początku. Gdy wszedłem na jego bloga, zobaczyłem, że ma dość dużą liczbę komentarzy z radami i nie tylko.
Czemu tak?
Odpowiedź jest prosta, bo można zostawić adnotację do swojej strony.
Okej, wiem jakie komentarze są ważne jeżeli mówimy o marketingu ale zwykła ludzka pomoc niczego wam nie odbierze.
Oczywiście to był tylko przykład, ja sam, nie raz prosiłem o pomoc, odzew był minimalny chyba, że miałem coś w zamian.
Mam nadzieję, że w końcu nasze społeczeństwo zrozumie, że zawiścią i myśleniem tylko o sobie, głownie rzucamy kłody przed własną ścieżką do sukcesu.


12 komentarzy:

  1. Kompletnie nie rozumiem tego parcia na robienie z bloga firmy. Dla mnie blogowanie przez wiele lat (w tym roku stuknie mi trzynasty rok istnienia w blogosferze) było jedynie dobrą zabawą, odskocznią od codzienności i miejscem, gdzie mogłam przelać swoje myśli, a także poznać ludzi, którzy myślą podobnie. Wiele razy dostawałam propozycje współpracy, więc na pewno jakiś tam potencjał mam, ale nie chcę tego rozwijać. Nie chcę, aby blogowanie z pasji przerodziło się z czasem w obowiązek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację. Nasze społeczeństwo nastawione jest na coś za coś. Jeśli ktoś już prowadzi bloga to oczekuję przede wszystkim wizyt u siebie , bez zagłębienia się w inną treść. Pamiętam jak zaczęłam prowadzić inny blog w 2010 r to nie było ich tak dużo. Teraz jest ich mnóstwo a każdy chce się wybić kosztem innych. Czasem jest też tak że prowadząc bloga nie mamy czasu wędrować po innych wpisach. Mszkoda że dzień nie jest z gumy, bo chętnie poczytałem wiele innych blogów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Ale wzajemna pomoc jest jak najbardziej wskazana

      Usuń
  3. W blogowaniu nie można myśleć o sobie, tylko o drugim człowieku. To jeden z elementów, który zbliża do sukcesu. Zazdrość zamieniłam już dawno na motor do działania. Super sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie napisany post jak zwykle ciekawie ująłeś ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Tobą w 100%. Myślę, że pomoc powinna być przede wszystkim bezinteresowna, bo wtedy jest samą w sobie wartością i ma największy sens. Co do innych większych blogerów, mój punkt widzenia jest taki, że osiągnęli sukces i to jest super, ale ja kompletnie nie zastanawiam się nad tym czy dorównam, czy osiągnę taki wynik odsłon, bo kompletnie nie jest to mój główny cel. Gdyby tak było już dawno musiałbym zrezygnować z pisania, a tak nie jest, bo robię to z pasji i mam ogromny fun z budowania jakiegoś swojego kąta w sieci. Nie muszę być naj, bo mogę mieć mniejszy blog, ale z super czytelnikami i fajnym klimatem. Nie trzeba być w topce, by osiągać jakieś tam sukcesy i spełniać się. Warto po prostu robić swoje i nie skupiać się na tym. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mowisz że przeglądasz blogi innych ja też to robie bardzo często, natykam się na słabe posty i na te dobre, bardzo ładne zdjęcia i te gorsze. Ja nie mam aparatu jakiegoś super, ale robie foty na jakie mnie stać, staram sie zawsze je podkolorować by były wyraźne i pokazywały mnie. Nie potrafie pisać i nie lubie tego robić a robię. Do wszystkiego doszłam sama i mam jakieś tam niewielkie sukcesy. Musimy wierzyć że się uda ale czasem jest to bardzo trudne:(

    buziaki:*
    WWW.KARYN.PL

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy i to tyczy się każdej dziedziny życia. Na pewno nie możne na starcie zakładać, że "mi się nigdy tak nie uda", bo wtedy tak właśnie będzie. Zazdrość może nas zmotywować lub zniszczyć :D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się z komentarzami wyżej. Blogowanie to nie biznes. To dzielenie się swoimi pomysłami, odczuciami, przeżyciami czy radami. Wszystko przychodzi stopniowo, a każdy sukces zaczyna się od małego kroku!
    Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. 47 yr old Speech Pathologist Oates Kleinfeld, hailing from Etobicoke enjoys watching movies like Los Flamencos and Machining. Took a trip to Chhatrapati Shivaji Terminus (formerly Victoria Terminus) and drives a Ferrari 500 Mondial Spider Series I. przeczytaj

    OdpowiedzUsuń